Zapraszamy do przeczytania artykułu:

ROZWIĄZANIA

Dom energooszczędny – jakie źródło ciepła wybrać

 

Energooszczędne materiały, z których zbudowany jest dom, pozwalają zmniejszyć rachunki za ogrzewanie budynku. Tyle, że gros kosztów, jakie ponosimy, pochłania nie tyle ogrzewanie, co… podgrzanie wody użytkowej. 

W analizie opłacalności danego źródła ciepła należy więc dokładnie sprawdzić koszty podgrzania wody użytkowej. I nie warto porównywać danych o zużyciu paliwa w dwóch takich samych budynkach, ale zamieszkanych przez różną liczbę osób, bo może to prowadzić do mylnych wniosków. Koszty ogrzewania będą rzeczywiście podobne, ale ilość zużywanej ciepłej wody użytkowej zdecydowanie różna.

 

Wybór źródła ciepła

Pierwszym krokiem jest obliczenie zapotrzebowania na moc grzewczą danego budynku. Dopiero mając te dane wybieramy źródło ciepła.

Powiedzmy to sobie wprost: idealnego rozwiązania nie ma – wady i zalety poszczególnych urządzeń mieć będą różne znaczenie dla poszczególnych inwestorów. Na pewno warto wziąć pod uwagę wygodę i zmieniające się przepisy dotyczące niskiej emisji spalin, a co za tym idzie zakazu palenia węglem od 2020 roku. Do wyboru zostaną nam kotły na drewno, czy biomasę oraz gaz lub olej. Jeśli na sercu leży nam ochrona środowiska, warto pomyśleć o odnawialnych źródłach ciepła.

W ogrzewaniu domów energooszczędnych stopniowo coraz większy udział mieć będzie, to nie żart, energia elektryczna – sprężarkowe pompy ciepła potrafią dostarczyć do nowych budynków odpowiednią ilość energii, a w obiektach modernizowanych wspomagane być mogą szczytowym źródłem ciepła, czyli dotychczas stosowanym kotłem.

 

Instalacja z regulacją

Gdy już podejmiemy decyzję o wyborze źródła ciepła, musimy poszukać optymalnego rozwiązania dostarczenia tego ciepła do pomieszczeń. Pamiętajmy, że jeśli moc obliczeniowa źródła ciepła wynosi np. 15 kW, to bez względu na zastosowany rodzaj ogrzewania (grzejniki, ogrzewanie podłogowe, ścienne czy powietrzne) musi ono dostarczyć taką ilość ciepła, by pokryć jego straty. Przy czym sposób przekazywania ciepła do pomieszczeń nie ma wpływu na zmniejszenie strat, które trzeba pokryć, wpływa jednak na odczuwanie komfortu przez domowników.

Warto także pomyśleć o regulatorach i sterowaniu oraz zrównoważeniu instalacji. Dzięki tym urządzeniom można np. okresowo obniżyć temperaturę powietrza w domu. Mniejsza o 1°C temperatura w pomieszczeniu pozwala na ok. 5–6 proc. mniejsze zużycie ciepła.

 

Gaz jednak najtańszy

Sumując koszty wykonania systemu grzewczego i koszty eksploatacyjne, na ogół dochodzimy do wniosku, że najbardziej ekonomicznym sposobem wytwarzania ciepła jest zastosowanie kondensacyjnego kotła gazowego. To rozwiązanie nie jest już jednak najtańsze, gdy w grę wchodzi doprowadzenie do działki sieci gazowej. Alternatywą do kondensacyjnego kotła gazowego jest pompa ciepła współpracująca z niskotemperaturowym ogrzewaniem podłogowym, pobierająca ciepło z gruntu lub powietrza, albo kolektory słoneczne współpracujące np. z kominkiem z płaszczem wodnym (pamiętajmy, że kolektory służą do podgrzania wody użytkowej, do wytwarzania energii elektrycznej potrzebne są baterie fotowoltaiczne). W domu energooszczędnym sprawdzić się też może ogrzewanie elektryczne.

Do ogrzewania domu energooszczędnego można używać też paliw odnawialnych i wyposażyć dom np. w nowoczesny w kocioł z podajnikiem na pelet.

 

Nie za mocne, nie za drogie

Ze względu na niewielkie starty ciepła, do ogrzewania potrzebne jest urządzenie o niewielkiej nominalnej mocy grzewczej. Jeśli moc będzie większa niż potrzeby, urządzenie nie będzie pracowało ekonomicznie. Z tego punktu widzenia, problematyczny może okazać się wybór

kotła na olej opałowy, bo nie produkuje się palników o mocy znacznie niższej niż 20 kW. Lepsze są pod tym względem kotły na gaz i kotły paliwa stałe - ich moc może wynosić nawet poniżej 10 kW, więc można ją dopasować do niewielkiego zapotrzebowania domu na ciepło.

W przypadku domu energooszczędnego, który ma niewielkie zapotrzebowanie na ciepło, pieniądze zainwestowane w drogie urządzenie grzewcze  zwracają się długo. Jeśli bierzemy kredyt na lata, warto się więc zastanowić np. czy kupno pompy ciepła, która kosztuje nawet 30 tys. zł więcej niż prosty kocioł, nam się opłaci.

PARTNERZY